Szwajcarski mistrz otrzymał na swój ostatni sezon kolejną wersję roweru przeznaczonego na trudny teren północnej Francji i krajów Beneluksu.
Na zbliżające się brukowane monumenty “Spartakus” będzie wyposażony w nowe malowanie ramy i poprawione rozwiązania, które zapewnią komfort i maksymalną moc. Oficjalnie do sprzedaży nowe Domane ma trafić na początku kwietnia.
Na pierwszy rzut oka można zauważyć nową sztycę i poziomą rurę w ramie. Debiut Domane 2016 wypadł zdecydowanie okazale – Fabian Cancellara pojechał na tym rowerze po wygraną w Strade Bianche. Później przyszło pechowe E3 Harelbeke, w którym Szwajcar przez defekt stracił prawie 3 minuty. Mimo wszystko Cancellara był w stanie dogonić czołówkę i ostatecznie zająć czwarte miejsce.
Malowanie ramy zawiera akcenty bruków północy oraz wysokie miejsca zajmowane przez Fabiana w Ronde van Vlaanderen – wygrane w 2010, 2013 i 2014 roku oraz trzecia lokata w 2011. Mieszanka szarego z czarnym i żółtym tworzy bardzo ciekawą konstrukcję.
Oczywiście najbardziej znaną cechą Domane jest słynny system IsoSpeed, który tłumi wibracje dzięki oddzieleniu sztycy od rury poziomej ramy. To rozwiązanie trafiło już do rowerów przełajowych Trek Boone, górskich Procaliber i aerodynamicznego, sprinterskiego Madone 9.
Wygląda na to, że nowe Domane będzie jeszcze bardziej komfortowe. Trek zrezygnował z tradycyjnej, okrągłej sztycy i wstawił podobną do Canyon VCLS 2.0 – bardziej owalnej i przedzielonej otworem, który prawdopodobnie wypełniony jest materiałem likwidującym wibracje.
Co ciekawe, budowa mostka i zaakcentowanie tego miejsca żółtym kolorem (podobnie jak przy IsoSpeed) może wskazywać na dodatkowe tłumienie wibracji pod kierownicą. Trek na razie nie chce komentować budowy nowego produktu.
Jak to bywa w przypadku Fabiana Cancellary w rowerze, który fotografowali dziennikarze przy okazji E3 Harelbeke, zamontowana jest mechaniczna wersja Shimano Dura-Ace. Szwajcar nie ufa elektronicznemu osprzętowi.
źródło: Cyclingnews